Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
wtorek, 31 grudnia 2013
Oring.
Cieknący w kuchni kran wyraźnie dawał do zrozumienia, że coś się skończyło. Zużyło się. Umarło ze starości i chorób... Sparciało, utraciło swe początkowe parametry. Do wymiany jest, natychmiastowej.
niedziela, 29 grudnia 2013
Zittau. Jarmark świąteczny 2013.
piątek, 13 grudnia 2013
środa, 11 grudnia 2013
wtorek, 10 grudnia 2013
Zenit TTL.
Chęć zakupu analogowej "puszki" nawiedzała mnie już od dłuższego czasu. Przychodziła i odchodziła, aż do momentu trafienia przypadkowego na mój stary aparat, na którym to zaczynałem swe przygody z fotografią. Zapomniałem zupełnie o pozostawionym w nim naświetlonym filmie typu 120...
niedziela, 8 grudnia 2013
Pierwszy śnieg.
Nie należę do tych, co to na "te białe, co spadło to..." złorzeczą na czym im tylko stanie. Tak jest w naszej strefie i już. Są coraz krótsze popołudnia. Gdy są już niemalże najbardziej krótkie jakie mogą być, to wtedy pada śnieg. I jak spadnie to psioczą. Jak nie spadnie - też psioczą. Że za dużo, albo za mało.... Psioczą. Ja nie mam jakoś takich zmartwień. Podoba mi się i z nim i bez niego.
wtorek, 26 listopada 2013
środa, 20 listopada 2013
niedziela, 17 listopada 2013
czwartek, 14 listopada 2013
Plemię Amba.
czwartek, 31 października 2013
Cukierek albo psikus...
Nie wiem skąd to się wzięło. Nie wiem w sensie takim, że nie rozumiem jak i dlaczego łatwo się przyjmuje pewne obyczaje zesłane nam w pakiecie z osiągnięciami "zachodu", mające w ciągu dwóch - trzech sezonów ukonstytuować jako kolejna obowiązująca corocznie tradycja.
środa, 23 października 2013
środa, 16 października 2013
wtorek, 15 października 2013
Pies miejski #13
Wielkie psisko wylegujące się w rejonie ul. Bojowników, obojętny obserwator pobliskiego skrzyżowania.
poniedziałek, 7 października 2013
wtorek, 1 października 2013
Syn chłopski.
"I nie będzie tu jak kiedyś jak żem wstydzić się musiał za was i te wasze rudery, i wioskowość waszą wyzierającą z kąta każdego, jak nitka ze swetra, i kufajki wasze, i budy z blachy, pazury wasze żółte i gumiaki co dnia każdego ! Nie będzie !"
sobota, 21 września 2013
niedziela, 8 września 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
Glinianki.
Pamiętam jedyne kąpielisko w moim mieście. Jak przez mgłę pamiętam czasy jego największej świetności, czasy świetności łuszczącej się i kurczącej pamiętam już wyraźniej.
czwartek, 8 sierpnia 2013
19 Przystanek Woodstock, 2013.
Dziewiętnasty był siódmym. Siódmy wypadł w dziewiętnasty. W tekturowej teczce, na regale. Siódma półka w sekcji "byłem".
środa, 31 lipca 2013
poniedziałek, 15 lipca 2013
środa, 10 lipca 2013
czwartek, 4 lipca 2013
piątek, 14 czerwca 2013
środa, 5 czerwca 2013
Rowerowo.
Teraz będzie rowerowo. Pętla po czeskich wioskach i bezdrożach, 30km w pełnej wersji, 20km w wersji light.
niedziela, 2 czerwca 2013
Bogatynia, Miedzianka. 2 czerwca 2013
W porównaniu z dniem wczorajszym jest lepiej. Woda nieco opadła. Rzeka będąca centralnym biegiem miasta nie wydaje się być dziś w ścisłym centrum zainteresowania. Raczej wybijająca ze studzienek woda i zalane piwnice.
poniedziałek, 27 maja 2013
Motocross.
Pierwsze kadry motocrossu robiłem jakieś 23-25 lat temu szerokoobrazkowym "Druhem Synchro", radziecką "Smeną" i jakimś małoobrazkowym "plastikiem". Później biegiem do piwnicy.
środa, 22 maja 2013
poniedziałek, 13 maja 2013
wtorek, 7 maja 2013
sobota, 4 maja 2013
Święto pracy. 1 maja.
niedziela, 28 kwietnia 2013
Jak rozpoznać Defekt Muzgó ?
Po trzydziestu latach istnienia grupy, i niewielu - jak na tak długi okres istnienia publikacjach, w dodatku nie widziawszy nigdy pierwotnego składu na żywo ?
czwartek, 25 kwietnia 2013
niedziela, 21 kwietnia 2013
niedziela, 14 kwietnia 2013
środa, 3 kwietnia 2013
sobota, 30 marca 2013
czwartek, 28 marca 2013
Tandeta.
Psikawki "jajeczka" - odkąd pamiętam - zawsze były mocno poszukiwanym i pożądanym przez dzieciaki towarem sezonowym w sezonie "plus tydzień do śmigusa".
wtorek, 19 marca 2013
wtorek, 12 marca 2013
Sen.
piątek, 8 marca 2013
Dzień Kobiet, 8 Marca 2013
Ósmy marca dwa tysiące trzynastego roku. Pochmurno, pięć stopni Celsjusza w plusie. Bezwietrznie. Pogoda niemalże identyczna jak przed rokiem.
niedziela, 3 marca 2013
czwartek, 28 lutego 2013
Dziura.
Jestem z wami. Jestem częścią waszej rzeczywistości. Byłam z wami i z wami będę. Nic nie zapowiada by miało się to zmienić.
sobota, 23 lutego 2013
Fajki.
Lubię patrzeć, jak gubi fajki. Lubię patrzeć jak fajek szuka. Uwielbiam odsłuchiwać czarne skrzynki wspomnień palacza bez fajek, fajek które zgubił w niejasnych okolicznościach, próbującego odtworzyć z pamięci swe ostatnie lokalizacje, w których mógł owe fajki zgubić.
niedziela, 17 lutego 2013
Sobota, 16 lutego 2013
Dwa dni od czternastego lutego, trzy od trzynastego, dzień od piętnastego. Niespełna dwa miesiące od końca świata, doba od prawie jego końca, trzydzieści lat od czasu, gdy to "prawie" mogło by mieć wymiar zupełnie realny. Ale to hipoteza, nieistotna zresztą zupełnie w tej chwili.
środa, 13 lutego 2013
Idzie wiosna.
Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że jest zupełnie odwrotnie. Dosypało tu i ówdzie katastrofalnie, tam i ówdzie zaledwie śniegu "ooo, tyle" nawaliło. Mróz nie jest szczególnie dotkliwy, niemniej trzyma wszystko w szachu na tyle mocno, że o wiośnie mowa jest w czasie przyszłym mocno odległym...
czwartek, 7 lutego 2013
Drogówka.
Płacąc lekko ponad dwie dychy za bilet chciałbym po prostu usiąść i obejrzeć film. Chciałbym aby litr coca - coli kosztował przy tej okazji nie więcej niż litr zwykłej benzyny. Popcorn może zachować proponowaną cenę, bo śmierdzi i śmieci. Tu się zgodzę. Tymczasem w cenie seansu musiałem przyjąć na głowę 20 minut reklam. Niektóre powtarzane były w tym czasie przynajmniej trzy razy... Tak jest w kinie. Ale cóż, w końcu nie jechałem trzydziestu pięciu kilometrów do kina.
Jechałem na "Drogówkę".
Jechałem na "Drogówkę".
niedziela, 3 lutego 2013
Dobrzy żołnierze biją żołnierzy złych.
Wczoraj media światowe doniosły, iż niejaki Chris Kyle , zwany najskuteczniejszym przez jednych, a najkrwawszym przez drugich, został pozbawiony życia przez kolegę po fachu, za pomocą czegoś, czego w miejscu gdzie tego faktu dokonano jest sporo sztuk w odniesieniu do metra kwadratowego powierzchni na której to coś było używane w celu doskonalenia się w używaniu tego, do czego do czego to coś - mimo prób wmówienia reszcie że jest inaczej - zostało stworzone. Do zabijania.
środa, 30 stycznia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)