Widać, że ulica nie jest jego naturalnym środowiskiem.Urwał się pewnie ze swojej wygodnej kanapy, wiedziony pierwotnym instynktem, jednak nie wypuszcza się zbyt głęboko w miejską dżunglę. Podobnie jak pies miejski #6 porusza się w granicach wzrokowego zasięgu swojego podwórka. Podobnie jak szósty pozuje krótko i oddala się szybko. Rzadko spotykany na ulicy typ miejskiego psa - kanapowca "na gigancie".
Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
piątek, 23 sierpnia 2013
14 komentarzy:
Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
i jak zwykle nie dość, że fajna fotka to jeszcze opis świetny :)
OdpowiedzUsuńCoś trzeba do fotki napisać, żeby wiadomo było o co chodzi :)
UsuńBardzo podoba mi się pomysł na tę fotoopowieść o "psie miejskim" :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Pies miejski publikowany jest z opóźnieniem, jako "wypełniacz" miedzy większymi postami. Mam zapasy :)
UsuńOn nie pozuje, On błaga o info gdzie blisko psie SPA.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje Psiestory.
Miejskie szlajanie wyciska piętno na psiej urodzie... :)
UsuńNie tylko na psiej ... i z autopsji ;-)
UsuńSuper blog zaje...te foty świetne opisy . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Zaje...te" to słowo nie będące moim ulubionym, rzekłbym wręcz że nielubionym...
OdpowiedzUsuńWyszedł pozwiedzać :)
OdpowiedzUsuńAle taki z niego kanapowiec z charakterem, coś mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńŻe jak już mu się ten cały gigant przydarzy, to potrafi nawywijać.
Mam podejrzenie, że dzieci dużo ma, z których istnienia nie zdaje sobie sprawy.
Klasyczny wywyjas;-)
Pewnie i niejedna kura zaduszona... ;)
OdpowiedzUsuńBędzie fotorelacja z FDM?
OdpowiedzUsuńBędzie :)
OdpowiedzUsuń