wtorek, 31 grudnia 2013

Oring.


  Cieknący w kuchni kran wyraźnie dawał do zrozumienia, że coś się skończyło. Zużyło się. Umarło ze starości i chorób... Sparciało, utraciło swe początkowe parametry. Do wymiany jest, natychmiastowej.
  Sparciałe oringi z kuchennego kranu poddały się bez walki. Nie było sensu stawiać oporu w momencie gdy zapadł nie podlegający apelacji wyrok - "no zrób coś z tym !". Wydłubane śrubokrętem stawiały już pierwszy krok na drodze do ostatecznego zakończenia ziemskiej służby. Już stawiały, gdy...





 Wygrały wszystko tego wieczoru. Wygrały z rybką na baterie, klawiszowymi organkami, samochodem zdalnie sterowanym i nawet koparką - tą która wieczór wcześniej wygrała ze wszystkimi wymienionymi, i tymi niewymienionymi. Miały swoje nie pięć, a pięćdziesiąt pięć minut.
 Teraz śpią. Jutro się okaże, czy nadal mają wszystko...

12 komentarzy:

  1. dziecieca wyobraznia zadziwia kazdego dnia:-), wniosek jeden:-) rodzicu nie wydawaj gory pieniedzy na zabawki, ktore nie rozwina jego wyobrazni!
    U nas ostatnio robia furore paski od szlafrokow:-), wszedzie je wiaze, suply robi, petle i smycze dla pieskow , czasem mnie zaprzega i konika musze udawac:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paski od szlafroka to rzeczywiście jakiś fenomen, u nas jest tak samo - pasek bywa królem tygodnia, cuda można z nim i z niego... :)

      Usuń
  2. Wiele razy byłem zaskoczony czym bawiły się moje dzieci - im prostszy w formie przedmiot tym więcej czasu zajmował w zabawie. : Fajny tekst. -)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezbadane są tory dziecięcej ciekawości ;) Na przykład ostatnio koszyk do smażenia frytek - w jednym szeregu z bajeranckimi zabawkami w kosmicznej technologii... :)

      Usuń
  3. Zwykle tak z dziećmi bywa, im prostsza rzecz tym więcej radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Kijek, kółko, jakaś część od czegoś. Cieszy i chyba najbardziej rozwija wyobraźnię :)

      Usuń
  4. Kurtka w dętkę! Znów mój komentarz poszedł w kosmos:-)))
    Ale proszę odnotować, że byłem i się awanturowałem o możliwość wypowiedzenia w kwestii oringów.
    A w nowym roku samych pogodnych dni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żesz motyla noga ! Co jest z tą techniką ?! ;)
    Wydaje mi się, że może być to wina urządzenia z jakiego piszesz, ja mam takie nieraz problemy korzystając z telefonu z Androidem, komentarze niby wchodzą, a się nie pokazują. Albo wchodzą podwójne, albo w ogóle nie mogę dodać... Może i u Ciebie tak jest ?
    Co do oringów, to prawda jest taka - trzeba mieć zapasowe. W razie jakby przeciekał, albo zgubił się przy zabawie.... :)))
    Dzięki za życzenia - i Tobie również samych fajnych i pogodnych. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...cudne;-) mój synek uwielbiał garnki;-)
    pozdrawiam i...dobrego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki i wzajemnie - najlepszego w Nowym Roku ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie to tak, tak to :-)
    Najlepszego w Nowym!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miej oringi, miej w zapasie ;)
    Najlepszego !

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.