czwartek, 3 marca 2016

Wczoraj i dziś, PGR Jasna Góra

 Teren po byłym PGR w Jasnej Górze koło Bogatyni. Do niedawna funkcjonowała tu hurtownia napojów, od niedawna funkcjonuje tu wysypisko śmieci.
 Oficjalnie oczywiście nic nie da się zrobić, bo teren prywatny, a prywaciarza ni widu, ni słychu. Jako że jeździłem tam nieraz po napoje gazowane, to tuż po opuszczeniu przez załogę hurtowni tego obiektu wpadłem tam nieco się rozejrzeć. I oczywiście zrobić kilka zdjęć :)

 Zaglądałem tam jeszcze kilkakrotnie obserwować jak postępuje dewastacja tego miejsca, mnogość wyrzuconych tam części od (...) samochodów sprawiała, że spotkałem tam jednego razu faceta który w tym bałaganie wynalazł sobie dwie brakujące listwy do swojego Audi którym przyjechał, i jakieś jeszcze graty do garażu. Cieszył się ze znaleziska...
  Hale pierwotnie używane jako chlewnie/owczarnie wybetonowano na gładko, by mogły po nich bezszelestnie przemykać paleciaki z piwem i oranżadą. Konstrukcja dachu i ścian z drewnianych elementów przestrzennych, wszystko to elegancko pokryte eternitem. Błysk.

  Teraz to wszystko pokryło się śmieciami, śmieci jak to śmieci - nieraz się zapalały, w związku z czym pokrycie dachu spotykało się z betonową posadzką, na posadzkę tą trafiało również pokrycie dachowe przywiezione zapewne na jakiejś przyczepce z bezksiężycową ciemną noc...
  Oczywiście nie mogło zabraknąć stałego elementu krajobrazu jakim skrzą się okoliczne wysypiska, puste blistry po "Sudafedzie" i podobnych temu walają się w każdym lesie, krzakach czy przydrożnych rowach.


Zdjęcia tu opublikowane wykonałem w odstępie dwóch lat, nie znaczy to wcale że w dwa lata wystąpiła taka dewastacja, stan jaki widać wystąpił po upływie kilku tygodni/miesięcy. Które zdjęcia są z którego czasu, to musicie sobie określić sami....

Jasna Góra, luty 2014 - luty 2016



2 komentarze:

  1. Trochę strach tam chodzić - w każdej chwili może spaść fragment dachu, uwalniając azbestowy pył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, azbestowy pył to nie gaz musztardowy ;) Bardziej strach tego co może z góry spaść...

      Usuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.