piątek, 31 stycznia 2014

Pies miejski #17

  Miejski włóczęga o dość krótkim stażu, jak sądzę. Dlaczego tak sądzę ? Miejskie włóczęgi o stażu najdłuższym są najmniej poruszone obecnością człowieka z wycelowanym w nie dziwnym przyrządem trzymanym przy oku. Te leżą, lub siedzą na chodniku nie racząc nawet spojrzeć w obiektyw. Nieco krótsi stażem włóczędzy wstają, ale nie oddalają się od razu. Spojrzą przez chwilę. Kolejne typy to te przemierzające przestrzeń truchtem - te rzadko się zatrzymują, lecz biegnąc już jakby świadomie układają się w kadrze. Te zaś o stażu najkrótszym robią szybki odwrót w kierunku macierzystego podwórka, biegnąc oglądają się za siebie, zostawiają ułamek chwili na skomponowanie ujęcia. I tu, w tym przypadku wystąpiła dodatkowa trudność...
  Analogowy sprzęt jaki w tym dniu miałem przy sobie nie upraszcza sprawy żadną automatyką. Ostrość ustawiana ręcznie na mikrorastrze, światłomierz diodowy bez podziałki EV, ręczny naciąg kliszy to elementy z jakimi lustrzanka cyfrowa radzi sobie w ułamku sekundy. Tu, w tym przypadku akurat, pies poruszał się w moim kierunku, nie widząc mnie stojącego za samochodem. Ustawiłem ostrość w przybliżonej strefie w której miał się pojawić, niestety światło zmierzyłem na jasnej plamie, co spowodowało niedoświetlenie filmu. Trudno... Kolejnym razem trzeba do takiego pomiaru otworzyć przysłonę o działkę - może dwie. Taki to już urok fotografii analogowej.
 Pies miejski #17 to pierwszy w tym dziale model utrwalony na filmie tradycyjnym.
 Film Fuji Superia 400Xtra, aparat Zenit 12XP TTL, obiektyw Porst MC 50/1.4.


12 komentarzy:

  1. Pies miejski jest niesamowity na Twoim zdjęciu, pal licho niedoświetlenie ;)
    Jaki będzie jego los..? Nie wiem, ale ostatnio przybłąkują się psy, własciwie to suczki same, jeden bardzo chciał zostać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Los nie jest zły, ma dom i miskę, jednak lubi się powłóczyć po okolicy :)

      Usuń
  2. Widać w jego spojrzeniu przestrach i jakieś zdziwienie, jakby pytał: czego chce ode mnie ten gościu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krótki staż, jeszcze się do gościa z aparatem nie przyzwyczaił...

      Usuń
  3. ...dla mnie też jakość zdjęcia nie ma znaczenia...jest...piękny;-) Na zdjęciu widzę (bez wiedzy, którą masz Ty), że...pewnie jest mu zimno, ale w sumie wygląda na takiego,który wie gdzie i po co idzie, że załatwi coś i wraca do domu. O...człowiek!...na wszelki wypadek przyspieszę, z nimi nigdy nie wiadomo...;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko lepiej wygląda z perspektywy podwórka, więc czym prędzej trzeba się tam znaleźć :)

      Usuń
  4. On ma w oczach: ....mnie tu nie ma, nie ma mnie no na co się patrzysz człowieku!
    U nas w Belgradzie miałbyś nie jednego do sfotografowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ! Właśnie to ma w oczach :) Mam dużo psów polskich, mam trzy czeskie, i jednego niemieckiego - i to na smyczy... W Belgradzie wierzę że jest co fotografować ;)

      Usuń
  5. Psa tu nie ma … to duch psa robi przebieżkę …
    Ducha nie złapiesz a duch jest. Dziwne … ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.