czwartek, 16 stycznia 2014

Miś.

  Miś stracił posadę. Może z upływem czasu wygasł mu etat, może redukcja poświąteczna, albo odmładzanie kadr ?   Nie załapał się na pudło, ani nawet na worek w piwnicy, załapał się na najgorsze z możliwych zakończenie misiowej drogi. Nawet kaczki nie przejawiają krzty zainteresowania. Woda płynie całkowicie beznamiętnie... Jakby pijak teraz jakiś, albo włóczęga, co skończył pod mostem...

  


6 komentarzy:

  1. Ciekawe, jaką by nam opowiedział historię? Może wyłowiłeś go, okryłeś kocykiem i dałeś coś na rozgrzewkę? O czym rozmawialiście? Może opiszesz nam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie historię przytuleń, przebierań, operacji i domowych ról. Jak większość misiów zapewne. Ale tego się nie dowiem, wkrótce po tym zdjęciu wystąpiły niewielkie opady i miś poddał się nurtowi Miedzianki. :)

      Usuń
  2. Szersza perspektywa, żeby rzeka wyglądała jak rzeka :)

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.