poniedziałek, 9 czerwca 2014

Upał.


 Trzydzieści sześć w cieniu. Wszystko się smaży i roztapia. Bez chmur, bez wiatru. Bez ochłody.
Żar bucha z rozgrzanego asfaltu. Nowiuśkie śmieciarnie palą oczy odbiciem słonecznym. Taksówkarze smażą się w mercedesach, kioskarze w kioskach. Uliczne warzywniaki zraszają się wodą. Zaludniają się glinianki.

6 komentarzy:

  1. ...nie chce się jeść, pies na zawolanie "spacer" tylko
    łypie jednym okiem z nadzieją, że dadzą mu spokój, lodówka w osiedlowym sklepiku nie nadąża z chlodzeniem napoju bogów...ale za to wieczorem, ale za to wieczorem...można. ..jeździć na rowerze:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki upał, po "takim" maju to szok. Po trzykroć ;)
      Energia wraca rzeczywiście późnym wieczorem.

      Usuń
  2. Upał upałem, ale nic nie wadzi Nadwornemu Fotografowi z Potrójnego Punktu rejestrować i opisywać wszystko wokół:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa to witamy w klubie. W Serbistanie odkąd pamiętam mamy takie wysokie czerwcowe temperatury i zostaje niestety do września. Wracam właśnie do domu i pewnie się okaże, że mi wszystkie rośliny w ogrodzie pozdychały. U nas władza nawet jak mamy 52 stopnie nie chce tego ogłosić i każą ludziom do pracy w takie upały chodzić. A funkcjonować się nie daje w taki upał w mieście. Cały dzień pod znakiem wszelakich płynów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo władza rezyduje w gmaszyskach, a tam upał nie sięga. Z władzą tak jest, władza tak ma ;)

      Usuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.