Zaćmienie oglądane przez kawałek tektury. Nic nie widać. |
Dziś w każdej kieszeni mieszka urządzenie do rejestracji obrazu, każda kieszeń połączona jest ze światem, w który bez żadnych ograniczeń efekty rejestracji przeróżnych sytuacji płyną nieprzerwanym strumieniem. Obrazki z leżącym rogalikiem zalały cyberprzestrzeń...
Obrazki różniące się od siebie tylko odcieniem filtra użytego do ograniczenia ilości wpadającego światła. Tylko tym...
Moja wersja to tektura i papier światłoczuły. W jednym i drugim przypadku nic nie widać. I o to mi chodziło :)
Solarigrafia. Przebieg słońca w godzinach 8-17. Również zaćmienia nie widać. |
I to jest majstersztyk, a nie miliony fotografii wrzuconych w internet. Zadziwiasz mnie coraz bardziej. Owszem, ma zastosowanie teoria Kopernika, ze zła moneta wypiera dobrą, ale smakosze doceniają to, co robisz. To jest sztuka połączona z cierpliwością i pasją.
OdpowiedzUsuńCierpliwość to mi z wiekiem przyszła ;) Dlatego ta sztuka teraz daje mi satysfakcję. Dzięki.
Usuń