piątek, 28 października 2016

Vaclavice, "Pod Skalou"





 
  Gospoda, czeski klimat. Tuż obok, w rowerowym zasięgu, bez wielkiej spiny. Przez pole i las.

  Opieram rower o ławkę. Nie przypinam, wstydzę się. Żaden tu nie jest przypięty. Nie będę robił obciachu, zapięcie ze stalowej liny zostaje w plecaku.


          Piwo w kuflu, na tekturowej podkładce. Krzesła, stoliki, obrusy. Nieskrępowanie.
  Dwieście metrów od miejsca obchodów o jakich pisałem wcześniej. 



  Vaclavice, październik 2016

2 komentarze:

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.