21 Listopada 2010, godz 19:21, Bogatynia |
Znasz historię o małpach na obrzydliwej wyspie?
- Nie znam...
"Gdzieś bardzo daleko jest obrzydliwa wyspa. Nie ma nazwy. Nie jest warta tego, żeby jej nadawać imię. Jest to obrzydliwa wyspa o obrzydliwym kształcie. Rosną na niej obrzydliwe palmy. Te palmy wydają owoce o obrzydliwym zapachu, ale mieszkają tam obrzydliwe małpy, które lubią jeść owoce o obrzydliwym zapachu. Potem produkują obrzydliwe gówno. To gówno spada na ziemię, czyniąc ziemię obrzydliwą, a rosnące na niej obrzydliwe palmy stają się jeszcze bardziej obrzydliwsze. I tak to się kręci.
Patrząc na Ciebie, nagle przypomniałem sobie opowieść o obrzydliwej wyspie. Chcę przez to powiedzieć, że pewnego typu obrzydliwość, pewien rodzaj stagnacji, pewnego rodzaju złe cechy mnożą się szybko same z siebie, cyklicznie. A kiedy miną pewien punkt, nikt nie może ich powstrzymać. Nawet jeżeli chce to powstrzymać osoba, której to dotyczy..."
Haruki Murakami, "Kronika Ptaka Nakręcacza"
Już niedługo się zacznie. Pierwsze obrzydliwości z pierwszych plakatów już są. Dziś widziałem.
A co będzie bo ja nie w temacie? Jakieś wybory?
OdpowiedzUsuńTak, wybory. Samorządowe. A przed nimi parada blagierów...
Usuńcyklicznie się to powtarza, niestety... ale nie jest tylko polską specjalnością, tyle, ze wlasne wady widzimy jaskrawiej, a obce - zawsze w przesadzonej kolorystyce. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, bo wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Nie jesteśmy wyjątkiem, tylko siebie akurat widzimy z bliska.
Usuń