Po naszemu - bez góry. Czyli od pasa w górę, tak jeszcze bardziej po naszemu.Jakby nie spojrzeć - to naga kobieta w centrum miasta, na balkonie, na ręczniku. W biały dzień...
Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
sobota, 25 października 2014
8 komentarzy:
Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie czasy, że nie dość, że wszystko zelektronizowane, to piękne i nagie kobiety tylko na ręcznikach. I jak tu żyć?;-)
OdpowiedzUsuńWyginą i ręczniki... ;)
Usuńnagie kobiety na ręcznikach robią na mnie umiarkowane wrażenie, natomiast wzruszaja mnie nasze balkony w blokowiskach :)
OdpowiedzUsuńPokaż mi swój balkon, a powiem Ci kim jesteś i gdzie przez trzydzieści lat pracowałeś ;)
UsuńRęcznik z dziewczyną topless jest jednym z ulubionych mojego męża;)
OdpowiedzUsuńMoże dobrze wodę zbiera i nie drapie, może dlatego ;)
Usuń...aleś przyuważył...zdjęcie godne Chrobaka;-)
OdpowiedzUsuńNieee, do Niego to mam daleko....
Usuń