piątek, 31 stycznia 2014

środa, 29 stycznia 2014

Szczęście.

   Szczęście przypłynęło /jak sądzę/ w ciasnym kontenerze z dalekich Chin. Trzydzieści cztery dni od wyjścia z portu w Szanghaju, trzy dni na rozformowanie kontenera  w magazynie celnym, trzy do pięciu dni na transport z Rotterdamu lub Hamburga, kilka dni na krajową dystrybucję. Trzydzieści dni leżakowania na regale, aż do obniżki ceny. Kurz ma na elementach nieosłoniętych.

piątek, 24 stycznia 2014

Wino z dzikej róży.

  Będzie o moim popisowym numerze. Numer ten stanowi stały ceremoniał dotyczący przejścia jesieni w zimę, wejścia słońca w znak Koziorożca. Co akurat jest bez większego znaczenia, jeśli o zodiak idzie...

czwartek, 16 stycznia 2014

Miś.

  Miś stracił posadę. Może z upływem czasu wygasł mu etat, może redukcja poświąteczna, albo odmładzanie kadr ?