Druh nadrabia dwudziestokilkuletnie zapomnienie spędzone w pudle z rzeczami niepotrzebnymi. Obiecałem sobie zabierać go w miejsca, w których jeszcze nie był. Załadowanego jednym z lepszych filmów jakie można w jego rozmiarze (120) dostać. Wyczyszczonego i odświeżonego.
Pominę tu chwilowo moje wnioski na temat samego festiwalu (na to przyjdzie czas), jeśli zaś chodzi o fotografowanie takim sprzętem z epoki - to przy tej okazji można poznać sporo ciekawych i znających się na rzeczy ludzi. Wystarczy mieć w ręku /na ramieniu/ coś innego niż wszyscy - i kto wie o co chodzi, ten podejdzie i zagada. Miłe sytuacje.
Fotografowanie takim sprzętem nie jest technicznym wyczynem, nie jest też technicznym majstersztykiem to, co z niego wychodzi na kliszy. Jest raczej zlepkiem wad i niedoskonałości, lecz najfajniejszym jest to, jak wyglądać może "dziś" widziane "przedwczorajszym" okiem. Jeden czas naświetlania, obiektyw składający się z dwóch soczewek, przysłona z blaszki i szeroki na 6cm film mający 12 klatek numerowanych na papierowej taśmie. Pozornie najgorsza opcja utrwalania obrazu.
Ale jakże niepowtarzalna... :)
Oprócz tego, Druh jeszcze był na wakacjach i na pierwszomajowych obchodach.
Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
środa, 13 sierpnia 2014
14 komentarzy:
Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wojtku, coraz bardziej mnie zadziwiasz. Szacun!
OdpowiedzUsuńDzięki. I to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo ;)
UsuńZdjęcia fantastyczne, a Druh spisał się tak, jak na prawdziwy zabytek przystało. Miałam taki, chyba robił około 16 zdjęć.
OdpowiedzUsuńDzięki, spisał się na miarę swoich możliwości ;)
UsuńDruh przy klatce 6x6 i filmie "120" robi 12 klatek, jak założysz ramkę ograniczającą kadr do 4.5x6 to robi już 16 z tego samego filmu. Trzeba tylko obrócić okienko do wskaźnika klatek na pozycję 4.5x6, tam jest na taśmie naniesiona skala dla 16 klatek. W tym przypadku kadrujesz tylko do czerwonych linii naniesionych w oknie wizjera.
To dla mnie wyższa filozofia fotografowania. Mam cyfrówkę, ale sentyment do Smieny, którą kiedyś najwięcej zdjęć robiłam, pozostał. Z przyjemnością oglądam swoje stare fotografie. Kto Ci wywołuje zdjęcia z kliszy, bo chyba nie ma u fotografów dawnego sprzętu. Może zachowałeś dawne laboratorium. Mieliśmy własną harcerską ciemnię, gdzie wywoływaliśmy masę zdjęć robionych na obozach i wyjazdach. Powodzenia życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzarnobiałe filmy wywołuję sam, kolory z lenistwa oddaję do labu. Laboratorium zostało z dawnych lat, ale w użyciu jest ta część od filmów, reszta leży zapakowana w walizkach. Może kiedyś ? /tak sobie mówię od lat ;) /
UsuńNa dodatek wakacje spędzałeś blisko mojego miasta. W Niechorzu byliśmy w lipcu.
OdpowiedzUsuńJednym słowem, Druh - Zuch :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają, naprawdę, szacun!
Miło mi, Druh to rzeczywiście Zuch. I nie potrzebuje baterii:)
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa się przekonałem do Agfy Clack, bo już po 8 fociach trzeba wyjąć rolkę :D
pozdrawiam//pinhole
Czyli ma 6x9 klatkę, ja też lubię druha za to że po 12 klatkach wywołuję film :)
Usuń...fajne te zdjęcia, są nastrojowe i przypominają zaszłe,dobre czasy.Kolory i ostrość to nic, naprzeciw...wiarygodności tych zdjęć.W dzisiejszych czasach kiedy w fotografii nowina goni nowinkę, taki pasjonat z Druhem w dłoni budzi sentyment ;-)...przynajmniej ja tak czuję. No i wiedza potrzebna, ja film zepsułam, ale kupiłam drugi i na spokojnie spróbuję jeszcze raz;-)))
OdpowiedzUsuńNowinka goi nowinkę, a różnią się od siebie czym ? Chyba tylko poziomem nowoczesności... Przejście się z Druhem na szyi pośród tłumu zawsze owocuje ciekawymi spotkaniami i znajomościami :)
UsuńA Ty próbuj. Jak nie spróbujesz to się nie nauczysz. Ja też na początku trochę klatek popsułem, nawet mi się teraz to zdarza :)
...próbuje, próbuje...wolniej jem, wolniej pracuję...trzeba spróbować wolniej fotografować i...wolniej żyć;-))) pozdrawiam jeszcze wakacyjnie;-)
OdpowiedzUsuń