Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
piątek, 2 czerwca 2017
Tlen
Rozmawialiśmy sobie całkiem niedawno, przy wódeczce, z pewnym kolegą. Kolega na emigracji, student. Socjologia, politologia i co tam jeszcze...
Zastanawialiśmy się, czy jest miejsce na Ziemi, któremu skrajność jakakolwiek - lewa czy prawa, przyniosła coś dobrego. I do wniosków dochodzimy takich, że chyba nie. Martwi pompowanie skrajności, to staje się już coraz bardziej widoczne. Populizm jest w tej chwili najpożywniejszą strawą, prędkość wzrostu tym powodowanych nastrojów zwiększa wszechobecność informacji przetwarzanych i manipulowanych w czasie rzeczywistym, on-line. Dodaje tlenu.
Tlen to pierwiastek życia. Może rozwijać. Ale może też zniszczyć, reakcja gwałtownego utleniania - pożar. "Dodaj tlenu skrajnej prawicy" może więc znaczyć to i to. Miejmy nadzieję, że nie przerodzi się to w żadną skrajność.
Mirsk, maj 2017.
4 komentarze:
Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skrajność sama w sobie nie zawsze jest zła. Czasem zmuszeni jesteśmy przyjąć skrajną postawę, choć wcale byśmy tego nie chcieli. Czy totalność i radykalność to też skrajność? Wszystkie te postawy same w sobie nie są szkodliwe, jeśli służą "zbożnemu" celowi. Najgorzej jest, gdy te postawy opierają się na chorej ideologii i służą niszczeniu - wtedy to jest groźne.
OdpowiedzUsuńA te malunki na ścianach, to taka namiastka pisania wierszy po nocach - któż to bierze na serio? Chyba tylko ten, któremu wandal zniszczył elewację? :)
Dochodząc do sedna - czyli celu - jeśli jest "zbożny", to ok, ale różne cele mogą być uznane za zbożne. Historia zna takie przypadki, i nie są to miłe sprawy... :/
UsuńAle zgadzam się, malunek to w tym przypadku tylko malunek...
Zgoda.., ale "zbożność" pojmowana zgodnie z jej kanonami opisanymi w księgach, a jej interpretacja w imię partykularnych interesów grup, które te księgi znają, to dwie różne sprawy. Mam tu na myśli kościoły i ich przedstawicieli, a nie wiarę w czystej postaci. Nie chcę jednak brnąć w ten temat głębiej, gdyż jest to mi temat duchowo obcy, w którym łatwo naruszyć czyjeś uczucia. Pozdrawiam :)
UsuńInterpretacja "zbożności" jest tu podejrzana, każdy z nas może mieć swoją. I to bywa właśnie niebezpieczne... ;) Pozdrawiam :)
Usuń