poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Komedia



   Tekst sprzed lat, ale zupełnie jakby z teraz. O kondycji komedii filmowej.


  (...)  Film sensacyjno-komediowaty. Leszek powiedział, że to dla debilów. Teraz, ostatnio widziałem kilka filmów amerykańskich, francuskich z nowym rodzajem gry komediowej. Jest to gra tak fatalna, że w ogóle nie wyobrażałem sobie, że może taka istnieć. Oni myślą, że to jest nawrót do filmu niemego, ze śmiesznostkami filmu niemego, z jego czarem, jego genialnością. Tymczasem niemy film wywodził się z cyrku, ze sztuki ogródkowej, teatrzyków ogródkowych, byli to świetni artyści, którzy robili te filmy pierwsze nieme i późniejsze, mieli masę pomysłów. Film był sztuką świeżą, podniecającą. Było dużo błędów, ale dużo udanego w sposób zaskakujący. Aktorzy poruszali się w rytmicznym tempie. Akcja szła szybko. Pomysły goniły pomysły. Głupie rzeczy wychodziły dowcipnie i w kategoriach sztuki i baletu. Do tego balet taśm, trzeba pamiętać tempo taśmy, które w swoim przyspieszeniu nadawało filmowi dodatkowy taniec. Często taki taniec w poprzek, który jest wynikiem jakby nieporadności techniki, a okazał się w sztuce potem nie do pobicia. Do tego film był płaski i czarno-biały. Obecne nędzne komedie są panoramiczne, kolorowe, wypukłe, rozwlekłe i operują dowcipem ordynarnym, nie do wytrzymania. Publiczność zarykuje się. W większości to się podoba. Na tym polega cała groza. To złe porozumienie między producentami, złymi wykonawcami i publiką bez gustu. (...)

                                                                                              Miron Białoszewski "Tajny Dziennik"

2 komentarze:

  1. Coś w tym jest niestety. W sumie to już dobre kilka lat nie byłem w kinie na niczym poza filmami animowanymi... Zwyczajnie jak przychodzi do wyboru filmu, to ciężko wybrać coś sensownego - już ciekawszą opcją staje się obejrzenie czegoś starego w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, chyba coraz trudniej zobaczyć coś na poziomie, a jeszcze trudniej znaleźć to w tzw. "mainstreamie"...

      Usuń

Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.