Tematyka
okoliczne obserwacje
(61)
fotopstryki
(54)
analog
(42)
zwidy i herezje
(30)
folklor
(29)
pies miejski
(28)
Czeskie klimaty
(24)
telefonografia
(22)
miasto moje
(17)
Niemcy
(16)
idiota stąd
(16)
komentarze do wydarzeń
(14)
wydarzenia w punkcie potrójnym
(14)
mediateka
(13)
otworkowo
(7)
warsztat
(7)
natura
(6)
widoki przemysłowe
(6)
krótkie portki
(5)
motoryzacja
(5)
tato
(5)
modne dodatki
(3)
architektura
(2)
cytując
(2)
czekając na koniec świata
(2)
opuszczone
(1)
czwartek, 29 marca 2012
Maszkary polne.
Wylazły skądś po zimie. Przetrwały jesienne wichury, śnieżyce, trzaskające mrozy, płonące miedze i łąki. Gdzieś skryć się musiały chłopską troską otoczone, albo fuksem zwyczajnym... Po krzakach gdzieś spały, po zagonach. Spłowiałe wylazły, naruszone, kulawe.
"Strachy, na wróble strachy" - tak się tradycyjnie utarło, element folkloru wiejskiego stworzyło to dzieło, taka magiczna figura w opozycji to nowoczesnej kultury agrarnej... Wypalone na czarno hektary kontra łagodny strach na wróble - kontrast...
Pan stanął już na zagonie, potargany ale dumny, wskazuje wiatru gdzie ma wiać, do Pani swej w krzakach tors dumnie wiatrem wypina, a portki ma zgrzebne i kapelusz, paski foliowe fruwają przyczepione sznurek spina w talii gdzie pas normalnie, a całość postawna, jak pan i władca na krańcu, Ona jak ta panna w letniej sukience, zalotnie, oparta jakby - mierzy...
Strzec pewnie znów będą razem jednej parceli i sznurkami, bibułkami płoszyć, puszyć się, pochylać i wstawać, i w punktu potrójnego centrum niemalże tradycji zadość czynić.
Na miarę naszych możliwości. Amen.
1 komentarz:
Dodając komentarz:
- jeśli masz stronę/bloga na innej platformie wybierz: "nazwa/adres URL'', gdzie w polu "nazwa" wpisujesz nazwę, w polu "URL" wklejasz adres strony/bloga. Jeśli nie posiadasz takowych - po prostu wpisz swój nick w polu "nazwa". Będzie miło zwracać się "po nazwie"
- jeśli wybierasz "Anonimowy" - na końcu komentarza wpisz swój nick.
Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona. Dzięki za wpis.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ona raczej wita, w otwarte ramiona jakby. Radosna taka.
OdpowiedzUsuń